ruszyła maszyna po szynach patataj!
Jestem zalańcem, powodzianką garażową.
Zalało mi garaż chwała i sława, że bez samochodów, natomiast z bólem serca musieliśmy pożegna c sie z deską barlinecka typu jesion, która w liczbie masowej udała się z nasza pomocą na śmietnik.
Ale nic.
Małż razem z facetem K przechodzą zmianę nie wiem, co oni biorą, ale zmiany są kolosalne.
W nowym mieszkaniu zrobione są łazienki wygładzone ściany w całym mieszkaniu pomalowane.
Teraz kupuje nowe deski umawia sie na ich położenie i już negocjuje kuchnię.
Nie musze wam mówić, co to oznacza czujemy z K spisek ( jej facet też całkowicie sie zmienił spełnia nagle jej wszystkie wymagania, cooooo uwierzcie mi nie jest łatwe).
Ale tymczasowo postanowiłyśmy zejść ze wszelkimi pretensjami do podziemi i tam dzielić się ewentualnymi małymi lub tez zupełnie niesprawiedliwymi osądami.
Co więcej?.
Z ciekawostek, ponieważ nie jestem wysublimowana kobietką to nie znam się dobrze na kobiecych akcesoriach.
A problem był.
Pojawił się w najmniej oczekiwanym momencie, ponieważ schudłam już 7 kilo ( jupiiiiiiiiiii) i już prawie wyglądam jak rasowa arabska klacz to odziewam sie w przylegające odzienia i wyobrazcie sobie pogoda mi powiała chłodem i jest problem.
Piersiowy jak to określiłam " miałam nadzieję wywołać furorę tym strojem w połączeniu z schudniętą figurą, ale nie taki by każdy gadał do mojego biustu)
W dniu wczorajszym każdy mówił mu dzień dobry, ba nawet z nim rozmawiał.
Straszne biorąc pod uwagę, że gdy ma się dość okazały biust nie używa się pusch upów, które maja gąbkę w staniku tylko zwykłych.
AAAAAle wczoraj za pomocą mojego mędrca w zawiłościach damskiej garderoby - siostry udało mi sie odnaleźć nowy typ stanika ( z niewielką gąbeczką), który od dziś ( dziś go testuję) stanowi dla mnie całkowity hit i czuje się jak człowiek a nie jak nośnik biustu.
Ha chłód już nie jest mi straszny!!!!!!!!!!!!:)
Dodaj komentarz